Wielki Mur Japoński, czyli jak uchronić Japonię przed tsunami
2 200 kilometrów długości i 22 metry wysokości – wielki mur mógłby uchronić Japonię przed skutkami tsunami. Tak twierdzi dr inż. arch. Stefan Niewitecki z Katedry Technicznych Podstaw Projektowania Architektonicznego Wydziału Architektury Politechniki Gdańskiej. Idea stała się tematem habilitacji, powstała 260-stronicowa książka, a w środę, 19 czerwca odbędzie się wernisaż wystawy.
Zapraszamy dziennikarzy o godz. 12 na Dziedziniec im. Daniela Fahrenheita. Na miejscu będzie można porozmawiać z twórcą.
Wystawa będzie czynna do 28 czerwca 2013, codziennie w godz. 10-15. Składa się z 54 plansz poświęconym zaporom, falochronom i murom od starożytności do dzisiaj.
Dr Niewitecki jest autorem ponad 400 ekspertyz i 300 projektów budowlanych. Był płetwonurkiem w klubie „Rekin”, gdzie między innymi wykonywał osobiście betonowania podwodne. W 1972 jako student III roku Wydziału Budownictwa Lądowego PG wysłał do Japonii na konkurs międzynarodowy „Misawa Homes Architects” projekt zapory przeciwko tsunami, którą nazwał „Wielkim Murem Japońskim”.
Dziś, po czterdziestu latach wraca do tematu pod wpływem straszliwych skutków tsunami z 2011, które przyniosło śmierć 21 tys. ludzi i gigantyczne straty materialne. Ponad 300 tys. osób zginęło zaś wskutek tsunami w Basenie Oceanu Indyjskiego w roku 2004.
– Straty w infrastrukturze Japonii sprzed dwóch lat oszacowano na ponad 300 mld dolarów – mówi dr Niewitecki. – Tymczasem koszt budowy muru zamknąłby się w kwocie 140 mld dolarów, a prawdopodobieństwo wystąpienia kolejnego tsunami w ciągu najbliższych 30 lat sejsmolodzy szacują na ponad 90 proc.
Dr Niewitecki opracował pięć wariantów muru w zależności od rodzaju wybrzeża i stopnia urbanizacji terenów, które mają być chronione. Co ciekawe, przewiduje, że jednym z elementów muru mógłby być budynek mieszkalny.
Kuratorem wystawy jest dr inż. arch. Rafał Janowicz.